Gospodarze "Kawy czy herbaty" zgodnie twierdzą, że dom to dla nich coś więcej niż fundamenty i mury: "Dla mnie dom to nie tylko budynek, ale przede wszystkim atmosfera i emocje. Ważne jest też, aby każdy z domowników mógł mieć w nim prawo do prywatności. Nasz dom jest tak urządzony, abyśmy z chęcią do niego wracali po pracy. Postaraliśmy się też o to, by był bezpieczną przestrzenią dla naszych chłopców" - opowiada "Faktowi" Paulina.

Reklama

Dziennikarka tak urządziła dom, że dominują w nim jasne barwy: "W Polsce przez tak wiele miesięcy jest szaro, smutno i ponuro, więc chociaż dom powinien być przytulny. Dlatego nasz dom ma duże okna, jest w nim dużo bieli, kremu, karmelowo-śmietankowych kolorów. Jestem dumna z wystroju mojej kuchni. Jest duża, ma drewniane białe meble i wielki stół" - zdradza pani domu.

Dziennikarska para dba o to, by każdy domownik miał swoje obowiązki: "Dom to nie muzeum, każdy może w nim robić co zechce. Warunek jest jeden - potem po sobie musi posprzątać" - zaznacza gwiazda.

Zobacz także >>> Tak się kochają w serialach