Grającemu kiedyś główną rolę w "07 zgłoś się" przystojniakowi, lata nie odebrały czaru. Ma włosy i poczucie humoru, co pokazał występując w krakowskim Teatrze Groteska, gdzie parlamentarzyści odegrali polityczną szopkę.

Cieślakowi na scenie towarzyszyła roznegliżowana kobieta. W ogóle nie speszyło to Cieślaka. Wprost przeciwnie. Na zdjęciach, które publikuje dziś "Fakt" wyraźnie widać szelmowski uśmieszek.

W oku dało się dostrzec błysk, a jego głos brzmiał jakby donioślej. Towarzystwo młodej damy odmłodziło go z miejsca o co najmniej kilkanaście lat - pisze "Fakt".



Reklama

>>>Tajemnica Sekuły: Złagodniał, bo został dziadkiem