Były premier stracił cierpliwość i zaczął na żonę krzyczeć. Isabel nie była mu dłużna, między małżonkami padały ostre słowa, oboje mocno gestykulowali - relacjonuje "Fakt", który opatrzył relację zdjęciami ze sprzeczki.

Marcinkiewicz chciał zostawić żonę na ulicy i przyspieszył kroku. Isabel stanęła jakl wryta na środku przejścia dla pieszych. Bulwarówka pisze, że małżonkowie uspokoili się szybko. Marcinkiewicz miał wypalić do żony: "Jestem już zmęczony".

Czyżby to był dowód na pierwszy kryzys małżeński u Marcinkiewiczów. Niewykluczone. Różnica wieku jest spora, więc małżonkowie różnią się też spojrzeniem na świat, temperamentem i wigorem. Gdy ona chce się bawić w najlepsze, on może już nie mieć na to siły.



Reklama

Czytaj także: Mroczek będzie spotykał się z galerianką