"Zawsze jest tak samo: we trójkę wjeżdżają kolejką na szczyt, potem w dół rusza premier, za nim Kasia, a na końcu - Staszek" - czytamy w 'Fakcie".

Zupełnie jak filmie "Poznaj mojego tatę". No prawie tak samo, bo Donald Tusk nie jest chyba aż tak zazdrosny o swoją córkę, jak postać grana przez Roberta de Niro.

"Młodzieniec, który jest chłopakiem Kasi już dwa lata, jest z rodziną Tusków bardzo zżyty. Podczas wspólnego urlopu widać to, jak na dłoni: zarówno premier, jak i jego żona traktują Staszka jak członka rodziny. A Kasia nie szczędzi mu czułości... za plecami taty" - czytamy w "Fakcie".

"Obecność premiera trochę go jeszcze onieśmiela. Ale kiedy młodzi zostają sami, tulą się do siebie jak dwa gołąbki. Sami widzieliśmy. Gdy Tusk zostawił ich przy samochodzie, nie szczędzili sobie pocałunków" - donosi bulwarówka.

>>>Zobacz także: Kwaśniewska gwiazdą TVP?







Reklama