Czyżby interesy były dla Oli ważniejsze od pięknej Joasi Liszowskiej? Jeśli tak, to nie wróży to dobrze temu związkowi. Tym bardziej, że aktorka ogromnie przeżywa każdą rozłąkę z ukochanym. Samotny sylwester i odwołane wakacje sprawiły jej ogromną przykrość. "Joasia jest ostatnio coraz smutniejsza. Wpływ na to ma fakt, że Ola nie ma dla niej w ogóle czasu" - zdradził "Faktowi" przyjaciel artystki. "Ona wie, że Ola bardzo się przykłada do swojej pracy, ale przykro jej, że interesy są dla niego ważniejsze" - dodaje informator gazety.

Reklama

Liszowska przeżyła już wiele zawodów miłosnych i gdy na jej życiowej drodze pojawił się przystojny Szwed, miała nadzieję, że tym razem trafiła na tego jedynego. Uczucie rozkwitło, a artystka tak się zaangażowała, że wszystko podporządkowała pod ukochanego. Wciąż krążyła między Szwecją a Polską, by choć dwa dni spędzić u boku Oli. Ostatnio zrezygnowała nawet z wielu zawodowych propozycji, by móc poświęcić narzeczonemu jak najwięcej czasu.

Tymczasem wygląda na to, że Szwedowi ani w głowie rezygnowanie z pracy. Po części trudno mu się dziwić, bo jego biznes oceniany jest na wielkie pieniądze. Ola musi jednak uważać. O tak atrakcyjnej kobiecie jak Joasia, marzy wielu mężczyzn. Jeśli Serneke będzie ją zaniedbywał, może się okazać, że ktoś zechce się zaopiekować seksowną aktorką i sprzątnie mu ją sprzed nosa...

>>> Czytaj także: Koroniewska jest coraz piękniejsza