"Nie chodzi o polskie kino, tylko raczej o moje samopoczucie, o zmianę życiowego emploi" - powiedział "Faktowi" Kondrat.
"Poszerzam firmę. Otwieram nowe sklepy. W tej chwili mam ich dziewięć w całej Polsce i w tym roku zamierzam otworzyć jeszcze około pięciu we wszystkich dużych miastach: Krakowie, Poznaniu, Katowicach, Sopocie, Gdańsku, Rzeszowie" - zdradził Kondrat.
"Żyję sobie spokojnie, nie pcham się, nie konkuruję i bardzo mi z tym dobrze" - tłumaczy aktor.
"Swoje zrobiłem w filmie i nic więcej nie czuję. Nie mam emocjonalnych związków ze współczesnością artystyczną. Krótko mówiąc, mam inną pasję. A wszystko w życiu robiłem raczej z takich właśnie pobudek i przekonań. Więc to, co dziś robię, zupełnie mnie satysfakcjonuje" - czytamy w wywiadzie.
"Już nie czuję w ogóle powołania do aktorstwa. Nie wrócę do kina na pewno. Rozstałem się z nim bezpowrotnie" - powiedział "Faktowi" Marek Kondrat. Gazeta chciała dowiedzieć się, co skłoniło aktora do tak radykalnej decyzji. "Nie chodzi o polskie kino..." - wyznał Kondrat. A o co?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama