Łódź, pl. Wolności. Kilka godzin przed sylwestrowym koncertem. Trwają gorączkowe próby. Doda jest już na scenie, a właściwie... w specjalnej kosmicznej kapsule - rozpoczyna relację "Super Express", który na dowód tym rewelacjom opublikował zdjęcia.

"Nagle kapsuła wybucha dziesiątkami fajerwerków. Płonie! Wszystko zgodnie z planem, taki był scenariusz. Ale po kolejnym wybuchu Doda traci równowagę, nie może ustać na nogach, w końcu kuca i kuli się w rogu kapsuły. Widzą to osoby zabezpieczające imprezę i natychmiast biegną z pomocą. Artystka nie jest w stanie iść o własnych siłach. Ochroniarz podtrzymuje ją, a następnie bierze na ręce i znosi ze sceny" - czytamy w "Super Expressie".

Reklama