Początkująca aktorka miała nadzieję, że pierwsze święta, odkąd stali się parą, ona i Borys spędzą razem. Jednak Szyc uznał, że nikt na świecie nie jest dla niego tak ważny jak jego córeczka. Postanowił więc spędzić wigilię ze swoją byłą partnerką Anną Bareją i ich dzieckiem. "Sonia jest oczkiem w głowie Borysa. Nic nie jest w stanie tego zmienić. On wie, że mała marzy o wspólnej wigilii z rodzicami" - pisze "Fakt", powołując się na informatora z otoczenia Szyca.

Reklama

Mimo tłumaczeń aktora, że robi to ze względu na Sonię, Kaja jest podobno bardzo rozżalona. Wybór ukochanego zupełnie jej się nie podoba. Tym bardziej że po wigilii Szyc również nie znajdzie dla niej czasu. Na pozostałe dwa dni świąt wyjeżdża bowiem do Łodzi, do swojej mamy. Pewnie tradycyjnie spotka się tam również ze swoimi licznymi przyjaciółmi.

A gdzie w tych wszystkich bożonarodzeniowych planach miejsce dla Kai? Cóż, wygląda na to, że w sercu artysty zajmuje ona wbrew pozorom dalekie miejsce. Może więc rzeczywiście ma się czym martwić, skoro przez tyle czasu nie zasłużyła na lepsze traktowanie ze strony ukochanego.

>>> Czytaj także: Kazimierz i Isabel mają już mieszkanie w stolicy