"Trzy po trzy - numery z kwatery" to polska wersja serialu "Die Dreisten Drei", który od pięciu sezonów nadaje niemiecka SAT 1. Cykl jest najpopularniejszym przedstawicielem gatunku sketch comedy w Niemczech, był kilkakrotnie nagradzany. Jest podobny do sitcomu, ale poszczególne odcinki nie są zwartą całością. Każdy składa się z 18 do 22 skeczy. Jeden trwa od 20 sekund do trzech minut.

W Polsce były już próby wprowadzenia podobnych produkcji. TVN-owskie seriale "Kasia i Tomek" oraz "Camera Cafe" także składały się ze scenek. Tyle że bohaterowie nie opowiadali dowcipów, a te są podstawą gatunku. - Humor sketch comedy opiera się na sytuacjach życiowych. To dowcipy przedstawiane wizualnie - mówi Piotr Fromowitz, producent serialu z firmy Constantin Enternainment Polska.

Bohaterami "Trzy po trzy" jest trójka współlokatorów, wszystkie sceny rozgrywają się w apartamencie, w którym mieszkają. W serialu grają Anna Maria Chrostowska, Jerzy Jan Poloński i Wojciech Słupiński. - Nie potrzebowaliśmy znanych aktorów. Chodziło nam o osoby, które nie będą się kojarzyć widzom z innymi produkcjami - wyjaśnia Fromowitz. Część dowcipów przetłumaczono z "Die Dreisten Drei", pozostałe powstały specjalnie na potrzeby polskiej wersji.

Także Polsat zainwestował w nowe gatunki serialowe. We wrześniu zadebiutuje "Ekipa" Agnieszki Holland. Serial jest pierwszą polską produkcją political fiction. Na świecie tego rodzaju filmy cieszą się powodzeniem. Polscy widzowie pamiętają "Waszyngton za zamkniętymi drzwiami", amerykański serial z 1977 r. W ostatnich latach sporą popularność w USA zdobył tasiemiec "Pani prezydent", w którym tytułową rolę zagrała Geena Davis.

W "Ekipie" zobaczymy kulisy pracy kancelarii premiera, w którego wciela się Marcin Perchuć. Poprzedniego szefa rządu zagra Janusz Gajos, a prezydenta Andrzej Seweryn. Twórcy podkreślają, że wszystkie postaci i zdarzenia są fikcyjne. Jak mówiła Agnieszka Holland, pomysł serialu powstał, gdy z siostrą, Magdaleną Łazarkiewicz, oglądały z zazdrością amerykańskie produkcje tego typu. Teraz Polsat liczy, że "Ekipa" przyniesie sukces.

- To serial zrobiony z rozmachem i starannością. Biorąc pod uwagę, że Polacy interesują się polityką, mamy nadzieję, że trafimy w gusta widzów - mówi Jarosław Sander, odpowiedzialny w stacji Zygmunta Solorza-Żaka za produkcję filmową i serialową.

Polsat przygotowuje jeszcze jeden serial z gatunku nieobecnego dotąd na naszym rynku. Prawdopodobnie na wiosnę widzowie zobaczą "Skorumpowanych", serial walki, w którym wystąpi dwunastu mistrzów w sportach konfrontacyjnych. Obok nich pojawią się m.in. Jerzy Trela i Jan Englert.











Reklama