Kurski sprzeciwił się ponoć występowi Kayah w Opolu, ponieważ piosenkarka brała udział w marszach KODu. Kiedy w mediach pojawiła się ta informacja, błyskawicznie zareagowała na nią inna artystka zaproszona do Opola przez Marylę Rodowicz - Kasia Nosowska. Piosenkarka w geście solidarności z Kayah i akcie sprzeciwu wobec cenzury, zrezygnowała z udziału w festiwalu.

Reklama

Ponieważ sprawy posunęły się za daleko, Maryla Rodowicz udała się na spotkanie z prezesem Kurskim. Ten przywitał ją w progach TVP kwiatami i zapewnił, że w trakcie swojego jubileuszowego koncertu może wystąpić z kim chce. Uspokojona artystka wystąpiła z prezesem na wspólnym wideo opublikowanym na Twitterze TVP Info:

Przyszłam tu, żeby zapytać u źródła, czy to prawda, że jest jakaś czarna lista, że TVP cenzuruje nazwiska artystów. Okazało się, że to wszystko nieprawda - mówiła przed kamerą TVP Rodowicz.

Reklama

Powołując się na swoje źródła, "Gazeta Wyborcza" twierdzi jednak, że Jacek Kurski zwyczajnie zmienił zdanie. W obawie, iż sprawa przerodzi się w głośną aferę, a z udziału w Opolu wycofa się sama Rodowicz, prezes TVP postanowił cofnąć swój zakaz.