Kabaret Łowcy.B powstał na Uniwersytecie Śląskim, filia w Cieszynie. Studiowaliśmy tam animację społeczno-kulturalną i razem mieszkaliśmy - wspominał w rozmowie z PAP Life jeden z założycieli formacji Mariusz Kałamaga. Chłopcy, zamiast pisać prace na zaliczenie, chętnie organizowali imprezy dla innych studentów. Na ich spektakle przychodziło tylu widzów, że Kałamaga z kolegami zaczęli zastanawiać się, jak mogliby lepiej wykorzystać swoje ponadprzeciętne poczucie humoru.

Reklama

W 2002 roku postanowili założyć kabaret Łowcy.B. Skąd wzięła się nazwa ich formacji? Kałamaga, spacerując po swoim rodzinnym Bytomiu, zauważył na murach napis Polonia.B (w tym mieście gra drużyna piłkarska Polonia Bytom). Tak mnie wówczas zadziwił pomysł kibiców, w którym miejscu postawić kropkę, że kiedy myśleliśmy nad nazwą naszego zespołu, zaproponowałem: Łowcy.B - opowiadał Kałamaga.

Przełomem w ich karierze był start w Przeglądzie Kabaretów Amatorskich (PaKA) w 2003 roku. Ku swojemu zaskoczeniu, zdobyli I nagrodę. Lepszy od nich był tylko kabaret Ani Mru-Mru (Grand Prix). Dzięki sukcesowi na ogólnopolskim festiwalu zaczęli pojawiać się w telewizji.

Łowcy.B postawili na humor absurdalny. Podczas spektakli udają mało rozgarniętych. Na scenie występują w starych, niemodnych swetrach i przykrótkich spodniach. Kałamaga upodobał sobie na przykład żółty sweter. Ich wizerunek dopełniają rozczochrane fryzury. W spektaklach wykorzystują umiejętności muzyczne, przedstawienia wzbogacają też akrobacjami i pantomimą.

Reklama

Od III roku studiów, gdy założyli kabaret, "Łowcy" mieli jeszcze mniej czasu na naukę. Nasi kochani wykładowcy patrzyli na nas przez palce. Wiedzieli, że robimy coś fajnego i nie jesteśmy wielkimi teoretykami. Nie opowiadaliśmy jakiś konkretnych kawałów, ale wytwarzała się taka miła atmosfera w pokoiku zwierzeń egzaminatorskich. Oczywiście coś tam wiedzieliśmy, ale i tak nadrabialiśmy dobrym humorem - mówił Kałamaga w jednym z wywiadów. "Łowcy" byli wiecznymi studentami. Niektórzy, by uporać się z zaliczeniami i pracą dyplomową potrzebowali nawet dziesięciu lat.

Członków zespołu zajmuje nie tylko kabaret. Najaktywniejszy zawodowo jest Kałamaga. Współtworzy Punkową Grupę Rozweselającą "Ja mam chyba ściebie". Próbował też swoich sił jako prezenter telewizyjny, występując w programach Polsatu "Tylko nas dwoje" i "Zabij mnie śmiechem". Najlepiej czuje się jednak w kabarecie. Miałem przyjemność poznać róże środowiska w polskim show-biznesie. Kabaret jest najzdrowszym z tych środowisk. Znamy się, lubimy, często się razem spotykamy i bawimy. Nie ma żadnej zawiści. Za to bardzo szanuję środowisko kabaretowe - mówi PAP Life Kałamaga.

Lider Łowców.B wkrótce wróci na srebrny ekran. Tym razem towarzyszyć będzie mu inny członek kabaretu, Paweł Pindur. Wiosną rozbawią widzów telewizji Comedy Central Polska. W swoim programie będą w warunkach domowych przeprowadzać zwariowane eksperymenty. Gospodarze programu "Nie rób tego w domu" sprawdzą między innymi, czy możliwe jest zrobienie hot doga za pomocą lokówki do włosów oraz czy da się ugotować zupę w zmywarce. Będziemy gotować jajka w czajniku, robić popcorn w tosterze. A jakie będą tego efekty? Oglądajcie! - zachęca w rozmowie z PAP Life Mariusz Kałamaga.