Woli i Tysio nieco bardziej powściągliwi, mniej wulgarnego języka i wątpliwej jakości żartów - takie wrażenie odnieśliśmy oglądając ostatni odcinek programu. Czy to chwilowa niedyspozycja, czy może próba zmiany wizerunku programu będąca efektem miażdżącej krytyki, jaka spotkała show "Woli i Tysio na pokładzie" tuż jego premierze na antenie TVN?

Reklama

Niestety, fakt iż ostatni odcinek wydawał się nieco bardziej zachowawczy, nie znaczy, że prezentował wyższy poziom niż poprzednie. Woli i Tysio hamowali się w swoich niewybrednych żartach, jednak czasami trudno było się powstrzymać i widzowie wciąż byli raczeni aluzjami o "wytryskach" i "łapaniu za sikawkę".

Jak sądzicie, czy po tym, jak został przyjęty program, Dawid Woliński i Marcin Tyszka zdecydują się na jego ewentualną kontynuację w kolejnym sezonie?