Przed kilkoma tygodniami cały świat emocjonował się uwolnieniem chilijskich górników zasypanych w kopalni. Jestem pewna, że jakiś hollywoodzki scenarzysta już wziął tę sprawę na warsztat. Tymczasem TVN w ramach fabularnego cyklu "Prawdziwe historie" przedstawia akcję ratunkową z kopalni Halemba i zasypanego Zbyszka Nowaka, który spędził pod ziemią cztery doby, czekając na ratunek. Wydarzenia te miały miejsce rok przed pamiętnym tragicznym wypadkiem, który pochłonął życie 23 górników.
W obsadzie zobaczymy sporo dobrych aktorów: Krzysztof Respondek w roli głównej, Sonia Bohosiewicz jako jego żona Marlena, Marian Dziędziel w roli ojca – skonfliktowanego z rodziną górniczego trybuna ludowego, Anna Seniuk jako teściowa głównego bohatera.
Podobnie jak w poprzednich częściach cyklu – bazujących na sprawie Olewnika "Krzysztofie" i tragicznego górskiego wypadku grupy licealistów "Ciszy" – twórcy, relacjonując znaną z medialnych doniesień historię, starają się znaleźć odpowiednią perspektywę: ludzką, niepublicystyczną. Pokazując dramat górnika przez pryzmat jego relacji z chorą córką z łatwością ten cel osiągają.



Reklama
To jedna z głównych zalet zarówno "Laury", jak i wcześniejszych filmów serii. Skrócenie perspektywy, z której przyglądamy się bohaterowi, nadanie emocjom uniwersalnego charakteru – jak z najlepszej hollywoodzkiej szkoły scenariopisarstwa. Niestety "Laura" wydaje się najsłabszą z dotychczasowych odsłon "Prawdziwych historii", głównie za sprawą realizacyjnych niedostatków. Bardziej przypomina teatr telewizji niż film. Trochę szkoda, ale obejrzeć i tak warto.
Reklama
LAURA | Polska 2010 | reżyseria: Radosław Dunaszewski | TVN | czwartek, godz. 21.30