Pozornie różni ich wszystko. On to przystojny pisarz, autor sensacyjnych bestsellerów, które pokochała Ameryka. Ot, luzak, któremu fortuna i wydawcy sprzyjają. Sukcesy zaczynają jednak Richarda Castle nudzić i właśnie wtedy dowiaduje się, że ktoś odtwarza historię ze stron jego książek w realnym świecie.

Reklama

Śledztwo w sprawie tajemniczych zabójstw prowadzi ładna i zgrabna pani detektyw Kate Beckett, więc pisarzowi podrywaczowi szybko wpada w oko. Zaciekawiony i sprawą i samą policjantką król kryminałów postanawia jej pomóc w rozwikłaniu tej misternej zagadki, a potem kolejnych i jeszcze następnych. Nie budzi to zachwytu Beckett, lecz ulubieńcowi burmistrza Nowego Jorku wszystko wolno. Z czasem stworzą superduet, skuteczniejszy niż Starsky i Hutch oraz Tango i Cash razem wzięci.

Zagadki kryminalne i romanse to nic nowego, a „Castle” nie jest produkcją szczególnie oryginalną. Mimo to serial ABC stał się jednym z najchętniej oglądanych. 15 milionów widzów, którzy za oceanem od trzech sezonów śledzą potyczki niedobranego tandemu przesądziło sprawę i już kręcona jest czwarta odsłona (w Polsce pierwsze nowe epizody serii trzeciej można oglądać za pośrednictwem płatnego VOD). Tajemnica sukcesu tkwi w komediowym zacięciu produkcji, nieustająco dowcipnych utarczkach i kłótniach bohaterów, bo obydwoje mają tzw. „gadane”.

Trudno nie polubić wesołkowatego przystojniaka Nathana Filliona i Stanę Katic, ex-dziewczyny Bonda Corinne Veneau w „Quantum of Solace”. Równie dobrze sprawdzają się odtwórczynie ról drugoplanowych - Molly C.Quinn w roli nastoletniej córki, głosu zdrowego rozsądku w świecie Castle'a oraz Susan Sullivan jako jego matki, zwariowanej gwiazdy filmowej. Dowcipne dialogi, absorbujące zwroty akcji i doborowe towarzystwo - słowem: niezła zabawa w niedzielne wieczory w TVP 2.

Reklama

Diana Rymuza