Jak podaje "Super Express", syn Rodowicz stanął przed Warszawskim Sądem Okręgowym we wtorek. Jędrzej przyznał, że zna Cezarego P., przyjął jednak podobną linię obrony, jak kilkoro innych celebrytów i zapewnił, że kupował od mężczyzny tylko alkohol.

Reklama

Poznaliśmy się w roku 2014 albo 2015 na jakimś przyjęciu. Zaproponował swoje usługi, gdybym potrzebował, żeby gdzieś zawieść czy przywieść alkohol. Mówił, że ma sklep na Woli i rzeczywiście korzystałem w tych usług. Kupowałem wino białe, czerwone i whisky. Raczej wieczorem, może też w nocy. Cezary był zawsze dyspozycyjny – zeznał - zapewnił przed sądem.

W słowa syna wierzy Maryla Rodowicz. W rozmowie z tabloidem gwiazda zapewniła, że ufa Jędrzejowi:

Skoro powiedział, że kupował alkohol, to pewnie tak było. Nie wydaje mi się, żeby brał narkotyki.

Reklama