Przypomnijmy, iż afera wokół Opola zaczęła się od nieoficjalnych informacji dotyczących tego, że Jacek Kurski nie zgodził się na występ Kayah podczas jubileuszu Maryli Rodowicz, z uwagi na polityczne zaangażowanie artystki. Kiedy w mediach wybuchł skandal, a z udziału w festiwalu zrezygnowała również zaproszona przez Rodowicz Kasia Nosowska, prezes TVP zaprosił do siebie Marylę, by zapewnić ją, że nie zamierza ingerować w listę jej gości. Aby przekonać opinię publiczną o dobrych intencjach prezesa, TVP opublikowało filmik, na którym Kurski stoi obok Rodowicz trzymającej bukiet kwiatów i oboje zapewniają, że w TVP nie ma żadnej cenzury.

Reklama

Tę zagrywkę Jacka Kurskiego skomentowała Karolina Korwin Piotrowska:

Pan Prezes jest jednak mistrzem PR i manipulacji. Ustawił Marylę i jej gości w pozycji bez wyjścia. Cokolwiek zrobią, hejt się i tak poleje, a on...dał jej kwiatki. On jest czysty. To inni będą winni. Nie zapominajmy, że to on powiedział słynne zdanie o "ciemnym ludzie, który wszystko kupi"

Reklama

Na słowa prezesa TVP nie nabrały się jednak ani Kayah, ani Kasia Nosowska. Obie artystki wydały wczoraj oświadczenia, w których poinformowały o swoich rezygnacjach z udziału w Opolu. Ich gest to forma protestu przeciwko cenzurze i wykluczeniu artystów.

Karolina Korwin Piotrowska nie kryje swojego zachwytu nad postawą Kasi Nosowskiej:

Kasia, Ty wiesz, że ja Cie uwielbiam. Jesteś "moja grupa krwi". Jako jedna z niewielu w Polsce osób publicznych tak doskonale rozumiesz swoją rolę jako ARTYSTKI i słowa "solidarność", "sztuka" oraz "prawda" i "odwaga". Tak, czasem trzeba oddać komuś pole. Niekoniecznie oddać tym lepszym. Sprytniejszym pewnie. Brawo KASIA! Jestem dumna z tego, że Cię znam.