W rozmowie z "Super Expressem" Magdalena Ogórek zaradziła tylko, że członek jej rodziny skończył z otarciami, a sprawa trafiła na policję. Więcej szczegółów dotyczących zdarzenia zdradził tabloidowi Jacek Łęski, kolega Ogórek z planu "Studio Polska"

Reklama

Magda z mężem i córką poszli do kościoła. Tam czekał na nich rosły facet, który się rzucił z łapami. Próbował uniemożliwić im wejście, poszarpał i uderzył męża Magdy. Później w trakcie mszy wparował do kościoła i rzucił się na Magdę. Jak ludzie zaczęli reagować, to facet się wymiksował.

Sprawą zajmuje się mokotowska policja.