Dyskusja o siostrze Krystyny Pawłowicz rozpoczęła się od pewnego wpisu Jarosława Kurskiego, redaktora naczelnego "Gazecie Wyborczej", a prywatnie brata prezesa TVP, Jacka Kurskiego. Po marszu KOD, w którym dziennikarz brał udział, na swoim Twitterze zamieścił wpis sugerujący, iż w tłumie manifestantów poznał ciekawą osobę:
Relacje pomiędzy siostrami Pawłowicz postanowił zbadać Filip Chajzer. W swoim reportażu poprosił o komentarz siostrę posłanki, która sympatyzuje z KOD. Niestety kobieta kategorycznie odmówiła komentarza. Chajzer udał się więc do Sejmu, by poprosić o wypowiedź panią Krystynę. I tu spotkało go spore zaskoczenie, bowiem pani polityk wyparła się siostry. Na swoim profilu na Facebooku, reporter napisał:
Ja nie mam siostry... Każde moje spotkanie z poseł Pawłowicz szczerze bardzo miło wspominam. One są takie... Zaskakujące... a ja nie lubię jak jest nudno. To jak, kogo z polityków nie chcecie w rodzinie?
A oto, jak Krystyna Pawłowicz zareagowała na pytanie o siostrę: