W weekend na plotkarskich portalach i w tabloidach pojawiły się doniesienia, jakoby Wojciech Młynarski, który niedawno przebywał w szpitalu, po jego opuszczeniu znalazł się w domu opieki. Te plotki rozwścieczyły córkę słynnego artysty, Paulinę. Na swoim profilu na Facebooku, w ostrych słowach rozprawiła się z doniesieniami kolorowej prasy:

Reklama

Dziś na Pudelku ukazał się artykuł informujący opinię publiczną o tym, że z siostrą oddałyśmy naszego tatę do domu opieki. Kłamstwo. Pozywamy do sądu. Do tych, którzy nie mogą powstrzymać wścibstwa: tata jest w domu, pod troskliwą opieką swojej życiowej partnerki, profesjonalistów i naszą.

Do tych, którzy to wymyślają i piszą: gdzie jest granica świństwa? Wiecie, że też będziecie kiedyś starzy i chorzy? Co po was zostanie? Bo po moim tacie tysiące cudownych piosenek, wierszy i spektakli, które uszczęśliwiały ludzi i dawały im wytchnienie. Po was zaś syf, gnój i smród, którego, na szczęście, nikt po tygodniu nie będzie pamiętał. Jestem wściekła, ale wam współczuję. A teraz, zróbcie nam państwo tę grzeczność i nie wtykajcie nosa w nasze prywatne życie.

Nieco łagodniej, ale równie dosadnie, na plotki zareagowała Agata Młynarska. Na jej facebookowym profilu pojawił się taki komentarz:

W związku z licznymi publikacjami w plotkarskich pismach i portalach na temat zdrowia mojego Ojca informuję, że po pobycie w szpitalu wrócił do swojego domu, gdzie przebywa pod troskliwą opieką.Tata czuje się dobrze i wszystko czego teraz potrzebuje to jest spokój i uszanowanie jego prywatności.Nie ma we mnie ani w nikim z naszej rodziny zgody na włażenie z buciorami w nasze życie, manipulowanie nieprawdziwymi informacjami i epatowanie krzykliwymi,sensacyjnymi tytułami pseudo artykułów.Wobec kłamliwych publikacji wyciągnięte zostaną konsekwencje prawne.

Reklama

Panu Wojciechowi Młynarskiemu życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Reklama