Wiele gwiazd z jej pokolenia nie interesuje się wirtualną rzeczywistością, ale Maryla Rodowicz nie zamierza rezygnować z dobrodziejstw Internetu. W rozmowie z pudelek.pl, artystka zdradziła, że ta fascynacja już przerodziła się w uzależnienie:

Reklama

Jestem uzależniona od internetu. Powinnam się chyba leczyć. Syn tłumaczył mi, że nie mogę odstawać od świata, że muszę mieć Facebooka, że muszę mieć stronę internetową. Do tej pory nie mam tego opanowanego, mam problemy z wrzucaniem zdjęć, ale sobie radzę w takich prostych czynnościach. Nawet, jeżeli wracam o 3 rano z koncertu, to pierwsza rzecz, otwieram laptopa i piszę do fanów, że już dojechałam i piszę, co będę robić jutro, to jest uzależnienie.

Fani Maryli cenią sobie jednak fakt, iż artystka nieustannie jest z nimi w kontakcie.