W środę w warszawskim sądzie odbyła się kolejna rozprawa w procesie Katarzyny Figury przeciwko Kaiowi Schoenhalsenowi. Jak podaje "Fakt", po zakończeniu procesu aktorka opuściła budynek sądu płacząc, jej mąż zaś był uśmiechnięty i wyraźnie humor mu dopisywał.

Reklama

Tabloidy już wcześniej informowały, że proces nie przebiega po myśli gwiazdy, bowiem świadkowie nie zaprzeczają, ale też nie potwierdzają jej wersji, według której Kai miał się nad nią znęcać fizycznie i psychicznie.

Sprawa wciąż jednak nie dobiegła końca, a kolejna rozprawa zaplanowana jest na maj. Być może Katarzynie Figurze uda się jeszcze przekonać sąd do swojej wersji.