Na głowę Moro posypała się za to lawina krytyki, a jej prężnie rozwijająca się wcześniej kariera, nagle przystopowała. Sama aktorka niechętnie wypowiadała się na temat swojej wpadki. Jednak podczas ostatniego odcinka "Tańca z gwiazdami", zdecydowała się wrócić wspomnieniami do tego feralnego występu:

Reklama

Chciałam, żeby piosenka Anny German po tylu latach znowu zaistniała w Opolu. To jest bardzo trudny repertuar, a szczególnie ta piosenka - "Człowieczy los". Ja od razu miałam świadomość tego, że nie weszłam w prawidłową tonację. No ale nie mogłam skończyć, powiedzieć: "Przepraszam państwa, chciałabym zacząć jeszcze raz, bo to nie wypada. I dalej jakoś poszło, i dalej jakoś popłynęłam - powiedziała.

Reakcja publiczności była dla niej jednak dużym zaskoczeniem:

Następnego dnia jak otworzyłam gazetę i później przez cały miesiąc temat numer jeden to było "Moro zmasakrowała Annę German". Ja przecież tak naprawdę nic takiego nie zrobiłam. Zaśpiewałam piosenkę jak umiałam najlepiej. To był jeden z występów - jeden jest lepszy, drugi jest gorszy.

Reklama