Do zdarzenia miało dojść pod domem Marty Kaczyńskiej. Dubieniecki od dłuższego czasu nie mieszka z żoną, ale przyjechał do niej, by odebrać córki. Jak relacjonuje "Fakt", kiedy zobaczył robiącego mu zdjęcia fotoreportera, zareagował błyskawicznie.
Z relacji fotoreportera wynika, że Dubieniecki zaczął biec w jego stronę
Próbowałem odjechać, ale zabiegł mi drogę i wskoczył na maskę auta.
Wówczas także mąż Kaczyńskiej miał rozbić łokciem szybę w samochodzie fotoreportera.
Zupełnie inaczej, przebieg całego zdarzenia przedstawia sam Marcin Dubieniecki
Próbowałem dokonać zatrzymania obywatelskiego, bo kierowca chciał mnie potrącić. Szyba? Kiedy się szarpie za drzwi, takie rzeczy mogą się zdarzyć – powiedział mąż Marty Kaczyńskiej i zapewnił, że już skierował sprawę do prokuratury. Świadkiem potwierdzającym jego wersję, ma być jego żona, która wraz z córkami była na miejscu.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy konflikt Marcina Dubienieckiego z paparazzi. W 2012 roku, jeden z fotoreporterów oskarżył męża Marty Kaczyńskiej o pobicie.