Gdy małżonkowie żyją w oddzielnych domach, szansa na to, że ich relacje ulegną poprawie jest znikoma. Kiedy Marta Kaczyńska wyprowadziła się wraz z córkami od męża, ten przez pewien czas próbował ponoć naprawić to, co popsuło się w ich związku. Jak twierdzi "Na Żywo", Dubieniecki kupił ponoć nawet dom w Gdyni, w którym miał nadzieję zamieszkać z żoną i dziewczynkami. Marta nie chciała jednak słyszeć o wprowadzaniu się do męża:

Reklama

To był dla Marcina cios, po którym stracił nadzieję i zapał do ratowania małżeństwa - przyznaje jego znajomy.

"Na Żywo" twierdzi, że Dubieniecki postanowił więc złożyć pozew o rozwód:

Według naszego informatora w pierwszej połowie stycznia złożył pozew o rozwód - pisze tabloid. Kiedy w połowie stycznia znów zapytaliśmy, czy nie pojawił się pozew rozwodowy, rzecznik sadu tym razem odmówił odpowiedzi, tłumacząc, że sprawa dotyczy "prywatnej sfery życia tych osób, która nie jest związana z działalnością publiczną". Być może nowe zasady sądu z Gdańsku są efektem prawniczej zapobiegliwości Marcina? - informuje tabloid

Reklama