Monika Richardson w rozmowie z magazynem "Rewia" przyznała, że nie zamierza płakać nad swoimi dwoma nieudanymi małżeństwami. Co więcej, negatywne doświadczenia z przeszłości nie wyrobiły w niej sceptycznego podejścia wobec instytucji małżeństwa.

Reklama

Ja zawsze chętnie wychodzę za mąż - powiedziałam to kiedyś niechcący i nadal tak sądzę. Uważam, że lepiej przeżyć nową miłość niż zasklepić się w swoim nieszczęściu. Po prostu taka jestem. Nie mamy jednak ustalonej daty ani miejsca na Karaibach. - powiedziała.

Dziennikarka zapewniła także, iż plotki mówiące o tym, że przyjaciele Zbigniewa Zamachowskiego odwrócili się od niego po tym, jak zostawił dla niej żoną i dzieci, są fałszywe:

Zbyszek ma wspaniałych przyjaciół. Nie odwrócili się od niego. Wbrew temu, co się czyta, nie popełnił żadnej podłości. W małżeństwie obie strony mają prawo do jego zakończenia. Kiedyś przeczytałam, że odwróciła się od Zbyszka wieloletnia przyjaciółka, Ewa Telega. A 2 dni wcześniej siedział z nią w kawiarni i wspominali stare czasy. - powiedziała Monika Richardson w "Rewii".

Reklama