Jak pisze "Fakt":
Trochę poczochrana, z nieco niedbałym makijażem, a nawet w podartych rajstopach - tak zaprezentowała się Doda na ostatnim koncercie.
Wygląda na to, że piosenkarka - chociaż starała się wypaść jak najlepiej - jest już bardzo zmęczona. A ma czym: najpierw rozpadł się jej związek z Adamem "Nergalem" Darskim, a potem pojawiły się kłopoty z płytą, która nie sprzedaje się najlepiej.
Albo więc stresy odbijają się na zdrowiu i urodzie artystki, albo po prostu tym razem wyjątkowo wyczerpał ją upał.