U większości wstydliwych plażowiczów tam, gdzie kończą się plecy, zaczyna się pospolita bladość. Ale nie u pana Dariusza. Aktor, znany z serialu TVP "Na dobre i na złe”, uwielbia dokładną, równą opaleniznę. I nie potrzebuje do tego żadnego solarium ani samoopalaczy - pisze bulwarówka.

Reklama

Tym bardziej że jako serialowy lekarz wie, że najzdrowsze są prawdziwe promienie słoneczne. Gdy tylko poczuje ciepły piasek pod stopami i żar słoneczny na grzbiecie, od razu ściąga majtki. Nawet jeśli jest właśnie na służbowym wyjeździe, tak jak ostatnio na Gali Gwiazd w Międzyzdrojach - komentuje "Fakt".

I choć wieczorem jest zmuszony założyć sztywny, oficjalny garnitur, to w ciągu dnia zawsze znajdzie czas, by sobie pohasać w stroju Adama po plaży. Na szczęście, by nie gorszyć dzieci oraz starszych pań, aktor oddaje się swojemu ulubionemu zajęciu w odludnym miejscu. Goły jak święty turecki pan Dariusz w pełnej krasie pokazuje się tylko swojej żonie zafascynowanej zresztą jego muskulaturą - pisze bulwarówka.

Choć można przypuszczać, że wiele fanek z równie wielką chęcią podejrzałoby, co też serialowy doktor Wójcik nosi pod lekarskim kitlem. Okazuje się, że goły pan Dariusz jest tak samo atrakcyjny jak w ubraniu - zachwyca się "Fakt".