Pada deszcz. Rzucasz psu jakiś ciężki badyl nasączony wodą. Pech chciał, że kij wpadł do stawu i utonął. Psina biega wzdłuż brzegu i bezradnie szczeka. Czego może chcieć? O co prosi? O akwalung!

Żarty żartami, ale ten strój dla pieska wymyślić mógł tylko psi sadysta lub szalony projektant mody. Pokazywany strój dostał nawet nagrodę na pokazie psiej mody w Manili. Na szczęście nikt nie kazał chihuahua nurkować. Aż strach pomyśleć, co by się stało z jego uszami, gdyby zszedł kilka metrów pod wodę.

Reklama