W czasie studiów księżna była kapitanem zespołu hokeja na trawie w Marlborough College.
Jej wysokość przybyła do Olympic Park w eleganckiej granatowej marynarce i apaszce pod szyją. Jednak szybko zmieniła oficjalny strój na szary dres z napisem "Team GB" (Great Britain) i dżinsy koloru koralowego. W takim ubiorze oddała kilka strzałów na bramkę.
- Mój mózg myśli, że nadal potrafię wykonywać na boisku to wszystko, co przed laty, ale ciało już zapomniało, co to znaczy grać w hokeja - powiedziała księżna Cambridge, która jest jednym z ambasadorów igrzysk w Londynie.
Ze spotkania cieszyła się jak małe dziecko:
- Ta wizyta sprawiła mi wiele radości. Czy nadal, tak jak za moich czasów, w przerwie meczu zawodniczki jedzą banany i pomarańcze? - pytała rozbawiona małżonka księcia Williama.