W wywiadzie do marcowego wydania magazynu "The Advocate" po raz kolejny zadano jej pytanie: co myśli o 25-letniej amerykańskiej wokalistce. Odpowiedziała krótko, nie kryjąc niechęci:
- Nie mam żadnych myśli. Co to za pytanie?
Kiedy dziennikarz dociął Madonnie, mówiąc o tym, że Lady Gaga ma większy wpływ na dzisiejszą młodzież homoseksualną, niż ona w latach 80. i 90., piosenkarka przerwała wywiad. Ale tylko na chwilę.
- To wydaje się być prawdziwe - odpowiedziała jednak Madonna.
- Wydaje się być naturalne i wiem dlaczego młodzi geje za nią podążają. Widzę, że utożsamiają się z jej podejściem, że nie ma potrzeby dopasowywania się do powszechnie przyjętych, konwencjonalnych norm. Ona po prostu nie jest jak Britney Spears - podsumowała.
Zdaniem Madonny, Lady Gadze stawiano w dzieciństwie wysokie wymagania, zafundowano jej surowe wychowanie i to prawdopodobnie łączy ją z większością gejów. Na tym właśnie opiera się ta obopólna więź.
To nie były pierwsze krytyczne słowa jakie 53-letnia gwiazda wypowiedziała pod adresem młodszej koleżanki.
Pierwsze niesnaski między paniami miały miejsce, kiedy Gaga wydała piosenkę "Born this Way", która do złudzenia przypominała hit Madonny "Express Yourself" z 1989 roku.
- Pomyślałam sobie, że to świetny pomysł na przerobienie mojego kawałka. Poznałam zmiany akordów. Pomyślałam, że to...interesujące! - powiedziała niedawno Madonna w Newsweeku.
Wydaje się, że konflikt między koleżankami po fachu wciąż się zaostrza.