Fotoreporterzy przyłapali Kingę Rusi i Marka Kujawę w jednym z modnych warszawskich lokali na Placu Zbawiciela.

Widać było, że oboje dosłownie na chwilę przerwali swoje obowiązki, by trochę ze sobą pobyć...

Jednak do tej samej knajpy wszedł nagle Piotr Kraśko. Tabloid sugeruje, że zakochani przez chwilę łudzili się, że dziennikarz jednak ich nie dostrzeże.

Jednak stało się inaczej. Kraśko dosiadł się do Kujawy i Rusin. Randka chyba nie do końca się udała.

Reklama