Kate Beckinsale nie wyklucza, że pewnego dnia pojawi się na ekranie zupełnie naga.

AP

- Dziś rozbieranie się przed kamerą ma konkretne konsekwencje - tłumaczy Beckinsale. - Jeśli już się obnażysz, musisz liczyć się z tym, że ludzie będą wykorzystywać te sceny w filmikach na You Tube i podkładać pod nie rockową muzykę, a inni będą w kółko to oglądać. Nie jestem przeciwna rozbieranym scenom, ale musiałaby to być rola, która przekonałaby moją rodzinę, a w szczególności córkę. Na razie jeszcze na taką rolę nie trafiłam.

Od 20 stycznia polscy widzowie będą mogli podziwiać Kate Beckinsale w filmie "Underworld: Przebudzenie".

Reklama