Koszykarz Kris Humphries, który przeżył w małżeństwie z Kim Kardashian całe 72 dni uważa, że jego ślub był wielkim oszustwem. Oskarża Kim o to, że wszystko było wyreżyserowane (chociaż ona sama twierdzi, że kochała męża):
- Kris nie chce rozwodu. Chce unieważnienia przysięgi małżeńskiej. Nie zgadzamy się na separację, ani na orzeczenie o rozwodzie. Dla mojego klienta tego wydarzenia w ogóle nie było - Pudelek.pl cytuje oficjalne stanowisko prawników Krisa.
Mocne. Do tej pory chyba nie było takiej afery z rozwodem. Chodzi oczywiście o pieniądze: w razie rozwodu Kris musiałby płacić na utrzymanie Kim. A tego na pewno sobie nie życzy...