Jak donosi "Fakt":

- Katarzynie Łaniewskiej jedno trzeba jej przyznać. Nie jest aktorką zmanierowaną. Kiedy kończą się jej ziemniaki czy banany, nie dzwoni po służkę, tylko sama, jak większość normalnych ludzi, bierze reklamówki i idzie na zakupy.

Reklama

Gdzie? Nie do delikatesów, modnych sklepów czy handlowych galerii, ale tam gdzie blisko, czyli do osiedlaka.


Katarzyna Łaniewska ma startować do Senatu z list PiS. "Karierę polityczną" zrobiła po tragedii smoleńskiej, kiedy podeszła na Krakowskim Przedmieściu do ekipy filmowej Jana Pospieszalskiego. Prezenter kręcił tam film "Solidarni 2010".

Reklama

Aktorka wystąpiła przed jego kamerą i zapytała m.in. "dlaczego znani politycy, znani dziennikarze czy celebryci szkalowali prezydenta Kaczyńskiego".

- Chcę zaznaczyć, że mówiłam dużo dłużej i formułowałam ostrzejsze opinie, niż zostało to zaprezentowane w filmie - powiedziała potem w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".

>>> CZYTAJ TAKŻE: "RUBIK STAWIA ULTIMATUM GÓRNIAK"