Jak donosi "Fakt":
- Jako dziecko marzył o tym, by zostać pilotem, tak jak jego ojciec, który zginął w katastrofie lotniczej.
Zbigniew Buczkowski zmienił jednak swoje plany ze względu na mamę. Aktor wciąż jednak chciałby usiąść za sterem samolotu, choćby w filmie.
– Chętnie zagrałbym pilota w jakiejś fabule. Byłby to hołd złożony mojemu ojcu, którego znam jedynie z opowiadań mamy i rodziny. Zginął, jak miałem niespełna rok – powiedział w wywiadzie.