Aktorka dziwi się, że media chwalą jej styl, ponieważ to nie ona jest odpowiedzialna za stroje, które prezentuje na czerwonym dywanie. – Nie urodziłam się z wyczuciem stylu – oświadczyła Mulligan. – To nie ja decyduję, co włożę na konferencję prasową lub galę. Gdyby to zależało ode mnie, chodziłabym codziennie w swetrze. Na szczęście mam stylistkę, która po prostu wybiera dla mnie ciuchy, a ja na wszystko się zgadzam. Nie wiem nic na temat mody.

Reklama

Dorobek Carey Mulligan zamyka dramat "Drive".