Aktor nie bardzo rozumie, dlaczego ludzie z własnej woli chodzą do głośnych, zatłoczonych knajp, w których nie można normalnie porozmawiać. – Nie pojmuję tego fenomenu – pisze Wood w artykule dla pisma "Black Book". – Tłumy pragnących akceptacji ludzi ubranych w najlepsze ciuchy stoją w kolejce tylko po to, aby wejść do niebywale głośnego budynku z okropną muzyką, w którym ani nie można się ruszyć, ani normalnie porozmawiać bez wrzasków. Cały czas zastanawiam się, dlaczego tysiące ludzi ciągną do tych przestylizowanych, okropnych miejsc.

Reklama

Elijah Wood pracuje obecnie na planie filmu "Hobbit".