23-latek, który w przeszłości blisko przyjaźnił się z Jacksonem, wyznał, że król popu podawał mu kokainę i alkohol, gdy Carter miał zaledwie 15 lat.

Reklama

- Nigdy nie mówiłem o tym publicznie, to pierwszy raz - oświadczył Carter. - Tęsknię za Michaelem, spędziliśmy razem wiele wspaniałych chwil. Robiłem z nim rzeczy, których nikt inny nie robił, ale często niepokoiło mnie jego zachowanie. Podawał mi wino. Cóż, mogłem odmówić, ale miałem 15 lat i byłem lekko skołowany. Co do narkotyków... dawał mi kokainę. Czułem się z tym dziwnie. Z jednej strony podziwiałem Michaela, a z drugiej nie rozumiałem, dlaczego robi pewne rzeczy. Moja mama zgłosiła to zdarzenie na policję.

Aaron Carter zasłynął jako dziecko singlami "Crazy Little Party Girl" oraz "Crush On You". Jego dorobek zamyka album "Another Earthquake" z 2002 roku.

Artysta pracuje obecnie nad nową płytą. Przypomnijmy, że Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku po zatruciu propofolem.