Czy gdybyście wiedzieli, że brat albo siostra staną się kiedyś bardzo, ale to bardzo sławni, to robilibyście sobie kompromitujące zdjęcia na popijawach z przyjaciółmi? Na pewno nie. Zawsze bowiem znajdzie się jakiś uczynny znajomy, który wrzuci te fotki do sieci...

Reklama

Opisywana wyżej sytuacja przytrafiła się rodzeństwu najsłynniejszej Kate świata, czyli Kate Middleton. Jej siostra Philippa, zwana Pippą (mówi się, że wdziękiem i seksapilem przewyższa wybrankę księcia Williama) i brat James dali się kiedyś sfotografować w dwuznacznych pozach i w strojach - delikatnie mówiąc - niekompletnych, ale dopiero niedawno te fotografie wyszły na światło dziennie.

Na jednym ze zdjęć James - w szampańskim humorze - prezentuje swoje nagie pośladki. Na innym siedzi, jak go pan Bóg stworzył w jakimś przedziwnym wiadrze, z butelką piwa w dłoni.

Dość ciekawie prezentuje się także Pippa. W różowym staniku i kusej spódnicy tańczy z jakimś mężczyzną (ubranym jedynie w bokserki) gorący taniec. Widać, że oboje lubią imprezować. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ich siostra 29 kwietnia stała się członkinią rodziny królewskiej...

Reklama
AP

Rodzice od razu domyślili się, że źródłem wycieku zdjęć są znajomi Jamesa i Pippy. Ich przyjaciel powiedział magazynowi "The Telegraph": - Są wściekli i postrzegają tę całą sytuację jako zdradę.

Państwo Michael i Carole Middleton dokładają teraz wszelkich starań, by wycofać pechowe zdjęcia z obrotu. Jak mówi John Camarillo z agencji fotograficznej Zuma: - Rzeczywiście, fotki James i Pippy zniknęły z rynku, można je było dostać tylko przez kilka dni. Były zbyt popularne...

AP

A co na to James i Pippa? - Jest im strasznie głupio, ale skąd mieli wiedzieć, że znajomi wykręcą im taki numer? - mówi przyjaciel rodziny.

Matka Kate powiedziała kiedyś w wywiadzie: - Nie jestem celebrytką i nie chcę nią być. Nie prosiłam o to wszystko. Martwię się o moją rodzinę. Mam troje dzieci, nie tylko Catherine...

Obawiamy się, że pani Carole może teraz zapomnieć o prywatności i świętym spokoju.

Kompromitujące fotografie Jamesa i Pippy można jeszcze zobaczyć TUTAJ.