Jak pisze "Fakt":

Edyta Górniak znalazła szczęście u boku jednego ze znanych, warszawskich prawników. Ich znajomość trwa od lata, a gwiazda promienieje szczęściem. - Dziś mam tyle miłości, ile potrzebuję - wyznała w wywiadzie dla jednego z magazynów. Nowy partner piosenkarki bardzo poważnie traktuje ich związek i chciałby zrobić kolejny krok. Jak dowiedział się "Fakt", Piotr poprosił Górniak, by z nim zamieszkała.

Reklama

– Piotr jest dla niej wielkim wsparciem i poważnie myśli o ich związku. Chciałby żeby razem zamieszkali, tylko Edyta się waha. Nie wie czy to nie jest za szybkie tempo – zdradza "Faktowi" osoba z otoczenia artystki.
Gwiazda, która zaledwie rok temu rozstała się ze swoim mężem Dariuszem Krupą jest teraz bardzo ostrożna i nie ma się czemu dziwić. Edyta nie chce znów popełnić błędu i nie zamierza podejmować decyzji pod wpływem emocji. Tym bardziej, że zamieszkanie z nowym partnerem wpłynęłoby nie tylko na nią, ale i na synka wokalistki, Allana.

– W mężczyznach cenię siłę, spokój i niezależność. Pozwalam sobie fascynować się mężczyznami, ale nigdy się już nie podporządkuję. Nikt poza synem nie będzie miał tak bezpośredniego wpływu na moje emocje czy samopoczucie – powiedziała dobitnie w jednym z wywiadów.

Reklama

Na szczęście dla gwiazdy, Allan bardzo polubił nowego partnera mamy. Mieszkanie pod jednym dachem nie powinno więc być trudne. I choć wcześniej Edyta odmówiła ukochanemu, to w końcu zaczęła poważnie zastanawiać się nad wspólnym domem. – Edyta powoli mięknie – mówi informator tabloidu.

>>> Zapendowska: Lubię, jak się mnie boją