Janusz Józefowicz zawsze był obecny podczas występów Nataszy. Mówi się, że to właśnie dzięki jego artystycznemu oku i pomocy doszła do finałów show "Jak oni śpiewają" Polsatu i "Taniec z gwiazdami" TVN. Niestety, ani razu nie udało jej się wygrać.

Reklama

Tym razem, jak mówiono, piosenkarka po raz pierwszy zabroniła mężowi pojawiać się na próbach i wtrącać się do jej pracy z grupą wokalną, a nawet oglądać występy z widowni. Jak dowiedział się "Fakt", z powodu napiętego grafiku Urbańska wyprowadziła się nawet z pałacyku w Jajkowicach do warszawskiego apartamentu. Ale nowa taktyka nie przyniosła powodzenia.

W sobotę Natasza musiała przełknąć gorzką pigułkę, gdy widzowie zdecydowali, że to jej zespół wypadł najsłabiej spośród uczestników "Bitwy na głosy". Aktorka i piosenkarka przekonała się, że samotne kierowanie zespołem, układanie choreografii i trzymanie nad wszystkim pieczy może być ponad jej siły.

>>> Czytaj także: Alicja i Colin pokłócili się o syna