Jak donosi informator Pudelka.pl:

- Konflikt zaczął się tak na prawdę w 2007 roku. Szefostwo stacji kompletowało nową ekipę "Faktów". W grze była kandydatura Kuźniara i to za nią obstawały władze stacji. Ostateczną decyzję podjął jednak Kamil Durczok. Rusin zna Kamila jeszcze z czasów TVP i podobno to ona odradzała Durczokowi jego osobę.

Reklama

Sprawa wyszła na jaw podczas jednego z zebrań TVN24, na którym Durczok miał ujawnić, że to za namową Rusin zrezygnował z kandydatury Jarosława i postawił na Marciniaka, Werner i Tadlę. To dla Jarka była potwarz. Do dziś marzy o prowadzeniu "Faktów". Jednak Kamil nie chce już showmana w najlepszym programie newsowym w Polsce.