Gwiazda przyznała, że kompletnie nie radzi sobie z nowoczesną technologią.

- Ostatnio zainstalowałam sobie nowy telewizor, HD coś tam - opowiada Ryder. - Obraz wyglądał tak, jak gdyby pochodził ze starej kasety wideo, więc w ogóle nie używam tego telewizora. Jestem beznadziejna w te klocki. Potrzebuję do tego faceta! Nie mam nawet komputera, nie korzystam z internetu. Słyszałam, że w sieci można znaleźć wszystko na temat filmów powstających w Hollywood, a to niedobrze. Wszyscy wiedzą, jakie aktorzy dostają gaże, ile wynosi budżet i jakie problemy towarzyszą produkcji. To odziera kino z tajemnicy.

Reklama

Dorobek Winony Ryder zamyka rola w dramacie "Czarny łabędź".