Nawet nie bardzo może to dziwić, zważywszy, że w ciążę z drugim dzieckiem zaszła trzy miesiące po urodzeniu pierwszego. Oficjalnie nic nie wiadomo, ale w świecie plotek tzw. informacja oficjalna to rzadko spotykany luksus. Jeżeli komuś zależy na poznaniu twardych i potwierdzonych u źródła faktów, srogo się zawiedzie, bo wszyscy bazują na poszlakach. Zatem...

Britney widziano ostatnio jak zwracała spore ilości jedzenia na deskę rozdzielczą samochodu swojego nowego chłopaka. Zważywszy, że to on może być ojcem... ma za swoje. Jej przyjaciele mówią, że choć generalnie do szczupłych osób nie należy, jej obecny nadmiar kilogramów może dziwić. Tłuszczyk po porodzie powinien już ustąpić, a on wciąż siedzi na biodrach.

W rezultacie Britney, zapewne z powodu ciąży, nie pije. Kilka tygodni temu odstawiła alkohol i nie tłumaczy czemu. Cytat od znajomych uchwycony przez "In Touch Weekly" mówi, że "ma tę iskierkę w oku", jakby była w ciąży... Nic dodać, nic ująć. Na wszelki wypadek, gratulujemy!



Reklama