Czekałem w sali operacyjnej, patrząc przez szybę na żonę, leżącą na stole. Lekarze i pielęgniarski w niebieskich kombinezonach wykonujący coś w rodzaju tańca, dość regularnie, wręcz rytmicznie przechodzący wokół niej, podchodzący, odchodzący, coś podający sobie.. I nagle ten krzyk - jest!" - pisze na blogu w onet.pl szczęśliwy poseł PO.

Reklama

To już czwarte dziecko Janusz Palikota. Dwóch synów, Emila i Aleksandra, ma jeszcze z poprzednią żoną Marią. Z obecną, Moniką, ma już syna Franiszka, a teraz do rodziny Palikotów dołączyła mała Zosia.

"I stałem tak bez ruchu bez głosu z nakazem, aby mieć czas na lalki i kredki, i kartkę papieru" - opisuje swoje przeżycia z porodówki Janusz Palikot.