Pochodzący ze Sri Lanki mieszkaniec Toronto na bicie rekordu pojechał aż do Szwecji. Wybrał też idealny materiał do oglądania, bo wziął ze sobą trzy sezony serialu "24 godziny". Każda seria trwa właśnie godzinę i trzyma mocno w napięciu. Nie aż tak wielkim jednak, by wytrzymać bez kawy. Tej Joachim wypił, jak mówi, prawie 30 filiżanek.

Reklama

Poniżej, pan Joachim sprzed 4 miesięcy, po pobiciu poprzedniego rekordu, tym razem w kinie.

p