Chelsy do spokojnych dziewcząt nie należy. Raz nakrzyczała na Harry'ego, gdy spóźnił się na lotnisko, innym razem żądała, by się wytłumaczył ze zdjęć, na których obściskuje się z nieznanymi jej dziewczynami. W końcu jednak miarka się przebrała - donosi dziennik "News of the World".

Reklama

"Koniec!" - rzuciła Chelsy w twarz księciu, gdy spotkali się kilka dni temu.

Nie wiadomo, jak zareagował Harry. Zaszył się za murami wojskowej akademii, gdzie szkoli się na oficera. Jego marzeniem jest wyjazd do Afganistanu i walka na pierwszej linii frontu. Teraz przynajmniej nie musi się martwić, że gdy ruszy na wojnę, będzie za nim tęskniła kochająca dziewczyna.