Wygląda na to, że szefowej fundacji Niezapominajka po prostu nie stać na samodzielne opłacenie swojego reprezentanta. Od kiedy jej mąż Andrzej Rybkowski zamknął firmę z powodu bankructwa, Felicjańska sama utrzymuje całą rodzinę. Musi również liczyć się z tym, że czeka ją pokrycie finansowe strat, jakich dokonała, i zapłacenie wyznaczonej przez sąd ewentualnej grzywny.

Reklama

Była modelka nie zamierza tłumaczyć się, bronić i prosić o specjalne traktowanie. Chce, by wydano wyrok bez jej udziału. "W takiej sytuacji wszystko zależy od prokuratora i sądu. Jeśli prokurator i sąd zgodzą się co do kary dla oskarżonej, sprawa może się w ogóle nie odbyć" – powiedział nam mecenas Roman Nowosielski.

"Fakt" donosi, że do sądu wpłynęło również oświadczenie Ilony Felicjańskiej, że leczy się z alkoholizmu. Czy pomoże to w uniknięciu rozprawy i w wydaniu szybkiego wyroku przez sąd?

>>> Andersz postrzelony! Na boisku