Inne

Dość już wyszukanych sukienek, zbyt ostrego makijażu, opalenizny niczym z Meksyku i ekstrawaganckich fryzur. "Jestem zwolennikiem powściągliwych strojów. Nie lubię eksperymentować z bujnymi stylizacjami. Unikam rzeczy przerysowanych, nie lubię być przebierana" - mówi "Faktowi" Katarzyna Skrzynecka. "Wiosna to dobry moment na zmiany. Jak każda kobieta, czasem potrzebuję coś w sobie zmienić" - dodaje aktorka.

Reklama

Prowadząca taneczne show artystka zdaje sobie również sprawę z upływu czasu i wie, że jako kobieta dojrzała pewnych strojów powinna unikać.

"Jestem osobą bardzo krytyczną w stosunku do samej siebie. Musimy pamiętać, że niektóre stroje przepięknie wyglądają na dwudziestoletniej dziewczynie o figurze modelki. Natomiast na kobiecie mojego wzrostu o krągłych kształtach i pod czterdziestkę, taka sukienka nie ma prawa wyglądać dobrze" – śmieje się szczerze.

Reklama

"Ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Nie chcę wyglądać jak karykatura i styliści programu mi w tym pomagają" – dodaje.

Pozostaje zadać pytanie: czy efekt jest dobry? Naszym zdaniem tak.

>>> Czytaj także: Cielecka i Samojłowicz wreszcie się pogodziły